Wielu ludzi zadaje sobie pytanie, dlaczego ciągle nie starcza im pieniędzy na pokrycie wszystkich wydatków lub też z ledwością domykają domowy budżet. Kiedy patrzymy na innych, którzy jeżdżą regularnie na dalekie wycieczki, czy posiadają dobrej klasy samochód, łatwo odnieść wrażenie, że to tylko nam nie udało się do niczego w życiu dojść, a wszystkim innym powodzi się świetnie.
Dochodzimy do wniosku, że po prostu za mało zarabiamy i że do końca życia nie będzie nas stać na nic specjalnego. Nic bardziej mylnego, wiele z naszych wyobrażeń na temat zamożności osób z naszej okolicy rozwiałoby się po bliższej weryfikacji. Jednak teraz skupmy się na tym, co my możemy zrobić, żeby w końcu było nas stać na życie. Poniżej lista czterech podstawowych rad jak zacząć swoją przygodę z oszczędzaniem.
Miej świadomość swoich wydatków
Niezależnie od tego, czy zarabiamy dużo, czy mało, każdy z nas potrzebuje określonej ilości pieniędzy do przeżycia. Najczęściej wydaje nam się, że potrzebujemy więcej niż w rzeczywistości. Mądre oszczędzanie nie ma na celu pozbawienia nas wszystkich przyjemności, a jedynie uświadomienie nam gdzie znikają nasze pieniądze.
Jeśli wydajemy większą część naszych zarobków na przyjemności, mamy tego świadomość i akceptujemy ten fakt to świetnie. Jeśli jednak nie mamy pojęcia, gdzie podziała się nasza wypłata, to warto bliżej przyjrzeć się swoim wydatkom.
Nie przepłacaj
Za wygodę płacimy bardzo dużo. Jeśli wolimy, żeby ktoś za nas załatwił jakąś sprawę, to musimy liczyć się z kosztami. I jest to w porządku, jeśli świadomie zlecimy komuś jakąś pracę, której nie lubimy lub żeby w tym czasie wykonać coś innego, co przyniesie nam większe korzyści. Natomiast często nie zdajemy sobie sprawy, że usługi, jak na przykład przewalutowanie w bankach, możemy gdzie indziej znaleźć za dużo niższą cenę.
Z drugiej strony, może się okazać, że ucieka nam z konta sporo pieniędzy, tylko dlatego, że na przykład zapomnieliśmy anulować jakiejś subskrypcji, płacimy za coś, czego nie używamy, marnujemy energię elektryczną, gaz, wodę itp. Warto od czasu do czasu podsumować, za co płacimy i zlikwidować niepotrzebne wydatki.
Nie oszczędzaj „na siłę”
Często, zwłaszcza podczas corocznych ważniejszych wydarzeń typu urodziny, czy nowy rok, robimy postanowienia i chcemy zmienić życie na lepsze. Rzucamy się wtedy w wir zmian, a najczęściej po kilku dniach wszystko wraca na utarte tory. Podobnie jest z oszczędzaniem. Kiedy zakładamy, że będziemy oszczędzać, zaczynamy od ostrych cięć w budżecie i kupujemy tylko najtańsze rzeczy. Po kilku dniach okazuje się, że już dłużej tak nie wytrzymamy, a rzeczy, które kupiliśmy, nie nadają się w zasadzie do niczego.
Zamiast tego lepiej wprowadzać dobre nawyki stopniowo i zacząć od niewielkich oszczędności na codziennych wydatkach albo włączeniu usługi automatycznego oszczędzania w banku. Po pewnym czasie, kiedy już przyzwyczaimy się do tego trybu życia, można zrobić następny krok. Na początku naszej przygody z systematycznym oszczędzaniem, zamiast oszczędzonej kwoty, ważne jest wyrobienie odpowiedniego nawyku.
Ciesz się oszczędzaniem
Podsumowując, warto oszczędzać mądrze, wiedzieć, na co wydajemy pieniądze i szanować je. Z drugiej strony nie warto podchodzić do oszczędzania, jako do zakazu wydawania na wszystkie zbędne rzeczy. Raczej zadajmy sobie pytanie, czy nasz zakup rzeczywiście sprawi nam radość i czy stać nas go na niego.
Jeśli tak i jeśli rzeczywiście udaje nam się generować oszczędności, to kupujmy bez wyrzutów sumienia. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że to nam mają służyć nasze pieniądze i że to my powinniśmy odczuwać zadowolenie z tego, jak nimi gospodarujemy. A stale powiększające się konto w banku, będzie tylko efektem ubocznym naszego życia w zgodzie ze sobą.